Pierwsze co rzuca się w oczy, kiedy patrzymy na efekty tej edycji wyzwania, to to, że wakacje nie są dobrą porą dla książek nie będących literaturą piękną. Latem albo królowały powieści (jak w moim przypadku) albo nie czytałyśmy w ogóle (w co trudno mi uwierzyć).
W każdym razie coś wpłynęło na fakt, że w sumie przeczytanych zostało raptem 26 książek, z czego 16 przez Paulę! W tym miesiącu zamiast pierwszej trójki jest pierwsza piątka, do której, oprócz Pauli, należą: ania notuje, Iwona S., Sylwuch i Wiki. Jedynie one zamieściły recenzje. Gratuluję! Resztę zaś namawiam do wstydu. Ja płonię się cała.
W dalszym ciągu aktualną, na kolejne trzy miesiące, pozostaje zakładka: wyzwanie cz. IV. Jak zauważyłyście linki dodawane są mało na bieżąco i tak już raczej pozostanie, że raz na 2-3 tygodnie będę dopisywać wszystko hurtowo. Ale obiecuję niczego nie pomijać.
Mój wynik chyba wyraźnie pokazuje, jak bardzo lubię to wyzwanie:) Choć nie czytam na ilość, samo mi jakoś tak wychodzi;)
OdpowiedzUsuńNiestety zaczynam się obawiać, że zaraz zostaniesz jedyną osobą, która je lubi :( A wynik, jak zwykle, budzący podziw
UsuńMyślę że lato to dobra pora na czytanie książek podróżniczych
OdpowiedzUsuńJak widać niewiele osób podzieliło Twoją opinię. Książek podróżniczych brak.
UsuńMiło słyszeć :) Szkoda, że mnie nie motywuje
OdpowiedzUsuńUff, w końcu ponownie stanęłam na podium. Bardzo lubię te wyzwanie, chociaż czasami ciężko mi wstrzelić się w nie... Ale próbuję i jak widać - efekty są całkiem niezłe. :)
OdpowiedzUsuń