Wiecie czego mi będzie brakować jak w końcu pożegnam się z uniwersytetem? Biblioteki akademickiej. Dzisiejszy stos to w większości łupy stamtąd (wszystkie z niebieską naklejką). I jak sobie pomyślę, że czeka tam na mnie jeszcze tyle książek, a już niedługo przyjdzie rozstać się z legitymacją, to serce mi krwawi.
W związku z tym, że dalej walczę z magisterką i to ona pożera całe moje zasoby intelektualne, to na stosie książki raczej lekkie (choć chyba jest parę wyjątków). I jak zwykle brane w ciemno.
- Elizabet Gaskell, Północ i Południe
- Jarosław Klonowski, Tajemnica świętego Wormiusa
- S. J. Bolton, Karuzela samobójczyń
- Charlotte Rogan, Zgubieni
- Bridget Asher, Prowansalski balsam na złamane serce
- Joanne Harris, Brzoskwinie dla księdza proboszcza
- Carole Matthews, Z Tobą lub bez Ciebie
- Paullina Simons, Dziewczyna na Times Square
- Vanessa Greene, Klub Porcelanowej Filiżanki
- Gayor Arnold, Dziewczyna w błękitnej sukience
- Rachel Hauck, Był sobie książę...
Widziałam, że Północ i Południe oraz Brzoskwinie dla księdza proboszcza nie są Wam obce. A oprócz nich? Czytaliście coś z tego stosu?
Ha! czytałam "Zgubionych" i byłam zachwycona lekturą, toteż szczególnie jestem ciekawa Twojej opinii właśnie o tej książce. "Brzoskwinie dla księdza proboszcza" ciągle przede mną, a czekają już tak długo!
OdpowiedzUsuń"Zagubieni" wydają się być intrygujący. Jestem ciekawa jak Harris zakończy serię więc może u mnie "Brzoskwinie" poczekają krócej :)
UsuńPółnoc i południe Gaskell rewelacja:) Miłej lektury.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Właśnie, słyszę głównie o niej dużo dobrego
UsuńCzekam więc na recenzje Północ i południe. :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zbyt długo czekać nie będziesz :)
UsuńTo w bibliotece akademickiej macie takie książki?? U nas to były tylko książki naukowe, związane ze studiami...
OdpowiedzUsuńMamy. I to mnóstwo. To jest w obecnej chwili jedyny plus mojej uczelni jaki dostrzegam :)
UsuńOjej, ojej, "Brzoskwinie...", to wiadomo, Harris zawsze, wszędzie i pod każdą postacią, ale przed Tobą jeszcze urocza "Dziewczyna w błękitnej sukience"! Cudnie się to czytało. Gdzieś daleko wstecz jest u mnie recenzja... Moją opinię o "Północ i południe" znasz, ale mam nadzieję, że Tobie spodoba się dużo bardziej. Reszta tak średnio w moim typie...
OdpowiedzUsuńNa "Dziewczynę..." czaiłam się już od jakiegoś czasu, ale nigdy nie było nam po drodze. Właśnie wydawało mi się, że widziałam ją kiedyś u Ciebie i widzę, że słusznie. "Brzoskwinie..." z kolei to ciekawość jak się zakończy seria :) A co do "Północy i Południa"- też mam taką nadzieję.
UsuńPozytywne recenzje na blogach coraz mocniej skłaniają mnie ku Gaskell. "Klub Porcelanowej Filiżanki" mnie ciekawi, ale po ostatnim rozczarowaniu z zagraniczną książką z tej serii mam pewne obawy. "Dziewczyna w błękitnej sukience" mnie nie przekonała tak, jak tego oczekiwałam.
OdpowiedzUsuńGaskell jest świetna! A przynajmniej "Żony i córki" które czytałam były.
UsuńTrochę mnie przestraszyłaś tym "Klubem Porcelanowej Filiżanki", a dokładniej tym, że seria jest średnia. Ostatnio czytałam "W łóżku z Nabokovem", które też z tej serii i które było bardzo średnie i miałam nadzieję, że to wypadek przy pracy. A teraz zaczynam się obawiać, że jednak nie...
Absolutnie żadnej z tych książek nie znam, o większości nawet nie słyszałam! Przyjemnego czytania, mnie pozostaje czekać na recenzje - być może coś mnie zainteresuje?
OdpowiedzUsuńSą na nim dość różnorodne książki więc jest taka szansa :)
Usuń"Północ i południe" przeczytałam i bardzo sobie chwalę - urzekła mnie ta książka :) Zaś "Tajemnica świętego Wormiusa" i ta lektura skończyła się dla niego mieszanymi uczuciami...
OdpowiedzUsuń"Północą..." zachwyca się większość, a jakoś do tej pory nie mogłam na nią trafić. Teraz w końcu się przekonam co w niej takiego jest )
UsuńA co było nie tak z Wormiusem?
Takie książki w bibliotece akademickiej? Jestem zdumiona;) Ale pozytywnie;)
OdpowiedzUsuńWszystkich to dziwi :)
UsuńZazdroszczę zaopatrzenia biblioteki! U mnie same książki naukowe, nic więcej. ;-) Wybrałaś same interesujące pozycje.
OdpowiedzUsuńTym bardziej będzie trudno rozstać się z uczelnią :)
UsuńA przynajmniej pozycje, które na interesujące wyglądają
Nie czytałam żadnej ale kilka mam w swojej biblioteczce :) Przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńDla nie takie książki, które trafią do mojej biblioteczki są stracone na lata. Nawet jak były wymarzone i wytęsknione. Zawsze znajduje się coś co trzeba przeczytać "na już" bo zbliża się termin zwrotu, a te z domowej biblioteczki poczekają :) Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej :)
UsuńBiblioteki są super! :) Fajnie, że wypożyczasz tyle książek. :)
OdpowiedzUsuńLubie biblioteki :) Pomimo tego że ciągle płacę kary :(
UsuńGdzie Ty studiujesz? :) zarzucę swoje studia i się przepiszę do Ciebie! :) U mnie w bibliotece to tylko takie książki naukowe i o :(
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
A podzielisz się wtedy kontem bibliotecznym? Na UŁ. Zapraszam :)
Usuń