Stalker. Słowo, które ostatnio jest używane coraz częściej. Szczególnie, że współczesne technologie dają prześladowcą ogromne pole do popisu. Nic więc dziwnego, że i literatura zaczęła poruszać ten temat.
Ellen jest hipnoterapeutką pomagającą ludziom pokonac ich słabości i lęki. Od niedawna spotyka się z Patrickiem, przystojnym wdowcem, posiadającym ośmioletniego syna. Spodziewała się, że to nawiązanie relacji z Jackiem może być problemem, ale nie będzie to największym wyzwaniem z jakim Ellen musi sobie poradzić. Jednak dość szybko dowiaduje się, że Patrick ma mroczną tajemnicę: Saskię, byłą dziewczynę, która nie potrafi opuścić jego życia, śledzi go, pisze do niego maile/smsy/listy, dzwoni, przychodzi na mecze Jacka, a nawet... zapisała się na terapię do Ellen.
A teraz śpij przepełnione jest skrajnymi uczuciami. Z jednej strony widzimy rodzącą się miłość, z drugiej zazdrość i przeogromny smutek. Dodatkowo Ellen ma wrażenie, że nie tylko Saskia chce jej odebrać Patricka, ale że jego serce w dalszym ciągu należy do jego zmarłej żony. Trudno jest jej zaakceptować, że kobieta ta będzie stale obecna w ich życiu.
źródło |
Dodatkowo napiętą atmosferę podkreślał fakt, że zarówno policja jak i otoczenie Patricka nie tylko było w tej sprawie bezsilne, ale wręcz ją bagatelizowało. Dla wszystkich mężczyzna, jako ofiara prześladowczyni wydawał się czymś niepoważnym i przesadzonym. Ellen wszystkie zabiegi Saskii rozpatrywała wręcz jako ciekawostkę i pragnęła ją poznać i porozmawiać z nią.
Początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona jeśli chodzi o tematykę powieści. Sam pomysł uczynienia bohaterem hipnotyzerki wydawał mi się przesadzony. I trochę tak było. Liane Moriaty z jednej strony skupia się na problemie prześladowania i jego społecznym odbiorze, a z drugiej chce nam pokazać, że wszystkie stereotypy dotyczące hipnozy są mylne i krzywdzące. Jak dla mnie było tego trochę za dużo.
źródło |
Sposób w jaki Liane Moriaty opowiedziała tę nietypową historię i fakt, że sprawiła iż trudno było mi przestać czytać sprawiają, że mam ochotę na lekturę kolejnych książek autorki.
Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To dzięki ciekawej książce
UsuńCiekawie się zapowiada, chętnie po nią sięgnę, jeśli się kiedyś napatoczy :)
OdpowiedzUsuńSięgaj bez obaw. Jest dość nietypowa, jeśli chodzi o temat, ale rzeczywiście ciekawa. :)
Usuń