Od tego bicia zacznę. Jak może zauważyliście ostatnio bywam na blogu jakoś fanaberyjnie. Na pewno uczestnicy wyzwania dostrzegli ślimacze tempo dodawania kolejnych książek. Nie znaczy to wcale, że skończył mi się zapał, ale maj obfituje w ważne wydarzenia, wyjazdy itd. więc rzadziej mam okazję usiąść do komputera. Dodatkowo brak słońca działa na mnie przygnębiająco. Ale obiecuję poprawę :-D
A teraz to co najprzyjemniejsze: stosy. Jak zwykle dwa. Pierwszy recenzyjno-zakupowy
Pięć pierwszych książek otrzymałam od Grupy Wydawniczej Publicat i jak zwykle jestem nim zachwycona.
1. Jo Nesbo, Pierwszy śnieg
2. Philippa Gregory, Władczyni rzek
3. Philippa Gregory, Dawid Baldwin, Michael Jones, Kobiety wojny dwu róż
4. Donald Spoto, Wyższe sfery. Życie Grace Kelly
5. R.M. Edsel, B. Witter, Obrońcy dzieł sztuki
Dwie kolejne to efekt wizyty we wrocławskiej "taniej książce"
6. Carrie Karasyov, Jill Kargman, Wilki w modnych ciuszkach
7. Język francuski. 1000 idiomów
Drugi stosik jest w całości biblioteczny. W znacznej mierze przeczytany i lada dzień można się spodziewać kilku recenzji
1. Marlena de Blasi, Tysiąc dni w Wenecji
2. Katharine McMahon, Córka alchemika
3. Ann Mah, Miłość w pięciu smakach
4. Douglas Preston, Lincoln Child, Taniec śmierci
5. Simon Beckett, Chemia śmierci
6. Vanora Bennett, Portret nieznanej damy
Jak zwykle pytanie: czytaliście coś z tego? Polecacie/odradzacie?
I na koniec trochę prywaty. Zasypują mnie ostatnio komentarze ze spamem, zaś najczęstsze wejścia na bloga są ze stron dla dorosłych- wie ktoś czy mogę temu jakoś zaradzić?
No oczywiście polecam książki Philippy Gregory! Czytałam obie i byłam zachwycona, a teraz z niecierpliwością czekam na twoje wrażenia! No i jeszcze polecam "Chemię śmierci" - widzę, że jednak mamy troszkę podobny gust czytelniczy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Gregory to jest taki pewnik czytelniczy. Choć "Dziedzictwo" mnie trochę zraziło. A co do "Chemii śmierci" to mam mieszane uczucia.
Usuń"Pierwszy śnieg" Nesbo to wybór doskonały i z niecierpliwością będę czekała na Twoje wrażenia:)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi jeszcze większej ochoty na tę książkę :)
UsuńPolecam Władczynię rzek, a Kobiet Wojny Dwu Róż strasznie zazdroszczę;) Na biografię Grace Kelly też bym miała ochotę:)
OdpowiedzUsuńJa mam na wszystkie ogromną ochotę i nie wiem za co się brać najpierw :)
UsuńŻyczę przyjemnej lektury i czekam na recenzje! :)
OdpowiedzUsuńPierwsze już niedługo :)
UsuńGregory Ci się spodoba. Portret nieznanej damy jest świetny, poza tym Tysiąc dni w Wenecji bardzo przyjemna książka, Córka Alchemika może być, Kobiety Wojny Dwu Róż - rewelacja, ale to stricte historyczne. Ciekawa jestem tej o Grace Kelly, będę czekać na Twoje wrażenia!
OdpowiedzUsuńWow, jestem pod wrażeniem, że znasz większość tytułów! Dla mnie np. Córka alchemika to był strzał w ciemno, zresztą Portret nieznanej damy też.
UsuńGregory podoba mi się prawie zawsze, a książek historycznych (nawet naukowych) się nie boję :) Na studiach nie czytałam innych :)
Śweitne tytuły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWładczyni rzek mnie ciekawi. :) Zawsze uśmiecham się, widząc Twoje ksiażki z biblioteki. :) Fajnie, że z niej korzystasz, szkoda , że tak wielu zapomina o ich istnieniu. ;)
OdpowiedzUsuńMój promotor nie podzieliłby Twojego entuzjazmu dla moich bibliotecznych wyborów :) Ale książki naukowe nie uśmiechają się do mnie z półek tak szeroko jak beletrystyka.
Usuń"Władczyni rzek" czytałam. Jest nadzwyczajna :) Chętnie zapoznam się z "Kobietami wojny Dwu Róż". Pozostała zawartość stosów jest imponująca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję bardzo :)
UsuńWszyscy zachwalają "Władczynię rzek" więc już się jej doczekać nie mogę.
Mam w domu własną "Chemię śmierci", ale jeszcze nie miałam czasu jej przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli spamują Cię anonimowi komentatorzy, to możesz ich zablokować w ustawieniach, ewentualnie włączyć moderację komentarzy i wklejać tylko te, które przejdą selekcję.
O, dziękuję! Na zablokowanie w ustawieniach nie wpadłam :) Teraz jeszcze bym chciała się dowiedzieć skąd przekierowania ze stron porno na mój blog. Same przyzwoite rzeczy piszę :)
UsuńTego nie wiem, ja też mam różne dziwne strony a jak na nie klikam, nigdzie nie ma odnośnika do mojego bloga. ;)
UsuńChyba bardziej zaczęłabym się martwić gdybym między tymi gołymi pośladkami taki odnośnik znalazła :)
Usuń