środa, 22 maja 2013

Drewniany czy złoty? "Tajemnica Graala"

O tym, że święty Graal jest ważnym symbolem naszej kultury chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Motyw poszukiwania tajemniczego kielicha znajdziemy w wielu książkach czy filmach. I właśnie głównie do związanych z tym cudownym naczyniem legend i opowieści nawiązują w swojej książce Mike Aquilina i Christopher Bailey.

Autorzy w swoich poszukiwaniach prawdy o tajemniczym naczyniu sięgają do najdawniejszych przekazów czyli po prostu do Pisma Świętego. Mówią o roli jaką Graal mógł odgrywać od początków swego istnienia. Naszą podróż w poszukiwaniu odpowiedzi zaczynamy w Jerozolimie, po to, aby w niedługim czasie, udać się na drugi kraniec Europy, do miejsca do którego kielich miał przybyć razem z Józefem z Arymatei czyli do Brytanii. 

Po dość spokojnych początkach lektury zostajemy rzuceni pomiędzy Piktów, Walijczyków, Rzymian i Brytów żeby ulec Anglosasom. Mamy możliwość obserwować jak legenda o Graalu jest wzbogacana dzięki miejscowym wierzeniom, jak sama je ubogaca i jak ogromny wpływ ma na dworską kulturę Europy. Znaczna część książki zostaje poświęcona królowi Arturowi i rycerzom okrągłego stołu. Autorzy sięgają do tekstów powstałych w XII i XIII w. Przybliżają czytelnikowi legendy umieszczając je w otoczeniu kulturowym, dzięki czemu przestajemy patrzeć na nie z punktu widzenia XX czy XXI- wiecznego odbiorcy, ale dowiadujemy się jak były odbierane przez ludzi, dla których powstawały. Dwoistość tego przekazu, który z jednej strony jest tylko piękną historią o rycerzach, a z drugiej okazuje się był wezwaniem do nawrócenia była dla mnie zaskoczeniem.


Oczywiście temat Graala nie umarł wraz ze średniowieczem. Znajdujemy go choćby w malarstwie prerafaelitów czy współczesnych filmach. Jednak autorzy nie skupiają się w swojej książce jedynie na zewnętrznej powłoce. Tajemnica Graala  to także próba odpowiedzi na pytanie czym jest ten kielich dla chrześcijanina i jakie wartości niesie ze sobą. Stąd liczne odwołania do Eucharystii i jej znaczenia w życiu osoby wierzącej.

Obawiałam się, że Tajemnica Graala może być nadmiernie moralizatorska bądź naukowa. Na szczęście te moje obawy okazały się płonne. Owszem nie jest to kolejna powieść, której bohaterowie udają w emocjonujące poszukiwania mistycznego naczynia, ale czytało mi się ją bardzo dobrze i z ogromnym zaciekawieniem. Książka napisana jest tak lekkim stylem, że momentami nie sposób się nie uśmiechnąć.  Myślę, że może stanowić ona świetną lekturę dla tych, którzy chcą zmierzyć się z innym Graalem niż ten Monthy- Pythonowski.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu M




Książkę zgłaszam do wyzwań:


3 komentarze:

  1. Naprawdę interesujące! A swoją drogą taka naukowa opowieść o świętym Graalu nie byłaby wcale złym pomysłem:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam kiedyś przeczytać taką stricte naukową książkę o Graalu, ale dość szybko zrezygnowałam.

      Usuń