poniedziałek, 9 czerwca 2014

Stosss

Wiecie czego mi będzie brakować jak w końcu pożegnam się z uniwersytetem? Biblioteki akademickiej. Dzisiejszy stos to w większości łupy stamtąd (wszystkie z niebieską naklejką). I jak sobie pomyślę, że czeka tam na mnie jeszcze tyle książek, a już niedługo przyjdzie rozstać się z legitymacją, to serce mi krwawi. 
W związku z tym, że dalej walczę z magisterką i to ona pożera całe moje zasoby intelektualne, to na stosie książki raczej lekkie (choć chyba jest parę wyjątków). I jak zwykle brane w ciemno.



  1. Elizabet Gaskell, Północ i Południe
  2. Jarosław Klonowski, Tajemnica świętego Wormiusa
  3. S. J. Bolton, Karuzela samobójczyń
  4. Charlotte Rogan, Zgubieni
  5. Bridget Asher, Prowansalski balsam na złamane serce
  6. Joanne Harris, Brzoskwinie dla księdza proboszcza
  7. Carole Matthews, Z Tobą lub bez Ciebie
  8. Paullina Simons, Dziewczyna na Times Square
  9. Vanessa Greene, Klub Porcelanowej Filiżanki
  10. Gayor Arnold, Dziewczyna w błękitnej sukience
  11. Rachel Hauck, Był sobie książę...
Widziałam, że Północ i Południe oraz Brzoskwinie dla księdza proboszcza nie są Wam obce. A oprócz nich? Czytaliście coś z tego stosu?

26 komentarzy:

  1. Ha! czytałam "Zgubionych" i byłam zachwycona lekturą, toteż szczególnie jestem ciekawa Twojej opinii właśnie o tej książce. "Brzoskwinie dla księdza proboszcza" ciągle przede mną, a czekają już tak długo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Zagubieni" wydają się być intrygujący. Jestem ciekawa jak Harris zakończy serię więc może u mnie "Brzoskwinie" poczekają krócej :)

      Usuń
  2. Północ i południe Gaskell rewelacja:) Miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Właśnie, słyszę głównie o niej dużo dobrego

      Usuń
  3. Czekam więc na recenzje Północ i południe. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zbyt długo czekać nie będziesz :)

      Usuń
  4. To w bibliotece akademickiej macie takie książki?? U nas to były tylko książki naukowe, związane ze studiami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy. I to mnóstwo. To jest w obecnej chwili jedyny plus mojej uczelni jaki dostrzegam :)

      Usuń
  5. Ojej, ojej, "Brzoskwinie...", to wiadomo, Harris zawsze, wszędzie i pod każdą postacią, ale przed Tobą jeszcze urocza "Dziewczyna w błękitnej sukience"! Cudnie się to czytało. Gdzieś daleko wstecz jest u mnie recenzja... Moją opinię o "Północ i południe" znasz, ale mam nadzieję, że Tobie spodoba się dużo bardziej. Reszta tak średnio w moim typie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na "Dziewczynę..." czaiłam się już od jakiegoś czasu, ale nigdy nie było nam po drodze. Właśnie wydawało mi się, że widziałam ją kiedyś u Ciebie i widzę, że słusznie. "Brzoskwinie..." z kolei to ciekawość jak się zakończy seria :) A co do "Północy i Południa"- też mam taką nadzieję.

      Usuń
  6. Pozytywne recenzje na blogach coraz mocniej skłaniają mnie ku Gaskell. "Klub Porcelanowej Filiżanki" mnie ciekawi, ale po ostatnim rozczarowaniu z zagraniczną książką z tej serii mam pewne obawy. "Dziewczyna w błękitnej sukience" mnie nie przekonała tak, jak tego oczekiwałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaskell jest świetna! A przynajmniej "Żony i córki" które czytałam były.
      Trochę mnie przestraszyłaś tym "Klubem Porcelanowej Filiżanki", a dokładniej tym, że seria jest średnia. Ostatnio czytałam "W łóżku z Nabokovem", które też z tej serii i które było bardzo średnie i miałam nadzieję, że to wypadek przy pracy. A teraz zaczynam się obawiać, że jednak nie...

      Usuń
  7. Absolutnie żadnej z tych książek nie znam, o większości nawet nie słyszałam! Przyjemnego czytania, mnie pozostaje czekać na recenzje - być może coś mnie zainteresuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są na nim dość różnorodne książki więc jest taka szansa :)

      Usuń
  8. "Północ i południe" przeczytałam i bardzo sobie chwalę - urzekła mnie ta książka :) Zaś "Tajemnica świętego Wormiusa" i ta lektura skończyła się dla niego mieszanymi uczuciami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Północą..." zachwyca się większość, a jakoś do tej pory nie mogłam na nią trafić. Teraz w końcu się przekonam co w niej takiego jest )
      A co było nie tak z Wormiusem?

      Usuń
  9. Takie książki w bibliotece akademickiej? Jestem zdumiona;) Ale pozytywnie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę zaopatrzenia biblioteki! U mnie same książki naukowe, nic więcej. ;-) Wybrałaś same interesujące pozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej będzie trudno rozstać się z uczelnią :)
      A przynajmniej pozycje, które na interesujące wyglądają

      Usuń
  11. Nie czytałam żadnej ale kilka mam w swojej biblioteczce :) Przyjemnej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla nie takie książki, które trafią do mojej biblioteczki są stracone na lata. Nawet jak były wymarzone i wytęsknione. Zawsze znajduje się coś co trzeba przeczytać "na już" bo zbliża się termin zwrotu, a te z domowej biblioteczki poczekają :) Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej :)

      Usuń
  12. Biblioteki są super! :) Fajnie, że wypożyczasz tyle książek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie biblioteki :) Pomimo tego że ciągle płacę kary :(

      Usuń
  13. Gdzie Ty studiujesz? :) zarzucę swoje studia i się przepiszę do Ciebie! :) U mnie w bibliotece to tylko takie książki naukowe i o :(

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A podzielisz się wtedy kontem bibliotecznym? Na UŁ. Zapraszam :)

      Usuń