niedziela, 16 marca 2014

Mam dwa latka...

...dwa i pół
sięgam brodą ponad stół.

Myślę, że ciąg dalszy tej poezji sobie odpuszczę :) W każdym razie jestem z siebie dumna: w tym roku udało mi się nie przegapić urodzin bloga (ale w zeszłym roku zapomniałam nawet o swoich, tzn. zapomniałabym gdyby nie obchody katastrofy smoleńskiej, więc czuję się usprawiedliwiona). 
Zanim jednak przejdę do rzeczy najprzyjemniejszej to trochę liczb. Przez te dwa lata napisałam 225 postów (nie licząc tego), z czego 200 dotyczyło książek. Nawiązałam też 3 współprace, z których bardzo się cieszę. W tym czasie odwiedziliście mnie ponad 31 tys. razy i pozostawiliście po sobie ponad 1700 komentarzy. Za tę obecność Wam dziękuję i dla wszystkich miłych gości mam tort (przepis pochodzi stąd). Proszę częstować się śmiało.


Skoro się posilacie, to ja jeszcze w kilku słowach napiszę co planuję na rok kolejny. Na pewno trwać będzie dalej wyzwanie Nie tylko literatura piękna, dalej będę czytać wszelkiego rodzaju powieści historyczne, kryminały i amerykańskie czytadła (i dalej nie znajdziecie u mnie żadnej recenzji książki s-f). Mam nadzieję, że pozbędę się lenia, który towarzyszy mi od kilku miesięcy i nie tylko będę regularniej pisać, ale też regularniej bywać u Was. 
Hm, a więc jeszcze tylko rok i dama będzie mogła iść do przedszkola.

10 komentarzy:

  1. Gratulację z okazji kolejnej rocznicy i tak wielkiego sukcesu! Życzę kolejnych lat i motywacji do dalszego działania w blogosferze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje, życzę Ci dalszej satysfakcji z prowadzenia bloga i tylko ciekawych lektur:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego z okazji drugich urodzin! Mam nadzieję, że pozostaniesz z nami długo i prędzej czy później pokonasz dręczące Cię lenistwo :)

    Chciałabym Ci również pogratulować świetnego wyzwania czytelniczego - jednego z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walczę z nim, ciągle walczę :)
      Dziękuję za miłe słowa

      Usuń
  4. Mniam, mam ochotę na tort i nie zawaham się wziąć sporego kawałka :)
    Gratuluję z całego serducha rocznicy i... oby więcej było takich okazji do świętowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Częstuj się śmiało (podobno był pyszny) i niech Ci idzie tam gdzie powinno :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  5. Ja tradycyjnie przegapiam moje urodziny blogowe :) Postaram się zauważyć je dopiero w okolicach dziesiątych :)
    Tobie bardzo gratuluję, przede wszystkim wytrwania i samozaparcia, żeby kontynuować, a także tekstów, które czyta się świetnie, coraz lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję Ci bardzo :) Dziesiąte urodziny to na razie dla mnie w ogóle abstrakcja. Jestem wręcz zdziwiona, że już drugie za mną :)

      Usuń